czwartek, 21 lipca 2016

Księgozbioru ciąg dalszy...

Obiecałam, że będą kolejne księgi, więc oto i one - lojalnie ostrzegam, że zaszalałam z ilością zdjęć:)

No cóż, moja zielarka będzie miała co czytać przy kominku w długie jesienne wieczory:).















A tutaj moja ulubiona:)











6 komentarzy:

  1. Świetne, bardzo podoba mi się efekt postarzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Bardzo łatwo osiągnąć coś takiego poprzez moczenie papieru w kawie rozpuszczalnej (im gorsza, tym lepszy efekt;))

      Usuń
  2. książki śliczne i jakie szczegóły! Bardzo mi się podobają! :-) Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:)
      Ich wykonywanie to bardzo relaksująca czynność:)

      Usuń
  3. brak mi słów, by zachwyt swój opisać!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę;)
      Co jak co, ale Mistrzyni Pięknych Komentarzy słów zabraknąć nie może:)
      Dziękuję bardzo:)))

      Usuń