sobota, 31 października 2015

Cukierek albo psikus;)...

Dzisiaj czas na podsumowanie moich aktywności z kilku ostatnich tygodni - scenka halloween'owa:).

Na okazję dzisiejszej sesji nawet Noni dostała nową, profesjonalnie wykonaną kreację - jej autorką jest nieoceniona Pani Aneta ze sklepiku Kwiatek Do Kożucha. Jestem po prostu zachwycona komplecikiem Noni i oczywiście serdecznie polecam Panią Anetę - potrafi wyczarować prawdziwe szydełkowe i druciakowe cudeńka:)

Zapraszam do oglądania, ale lojalnie ostrzegam - będzie mega spam zdjęciowy;).



































niedziela, 25 października 2015

Jesienne wrzosy...

W ten weekend nie miałam niestety zbyt wiele czasu na miniaturki, jedynie w przerwach między innymi obowiązkami i zajęciami skleciłam szybciutko jesienne wrzosy.

Doniczki zrobiłam z masy modelarskiej w kolorze terakoty, podsuszyłam w piekarniku (masa wysycha sama również w temperaturze pokojowej, ale nie bardzo miałam czas czekać), następnie lekko podkolorowałam suchymi pastelami, a wrzosy to...
...po prostu wrzosy:)
Całość polakierowana matowym MSC.

No cóż, kolejny z elementów jesienno-halloween'owej stylizacji gotowy;)...





niedziela, 18 października 2015

Kolejne halloween'owe akcesoria...

Dzisiaj dorobiłam się pokaźnej ilości miniaturowych wieńców halloween'owych (konkretnie to trzech - sporo, biorąc pod uwagę, że w dioramce drzwi są jedne;)), no i miotły...

Nie takiej zwykłej miotły - na moje oko jest to czarodziejska, latająca miotła jakiejś czarownicy;)...

Bazę do wianuszków zrobiłam z gałązek brzozy (pozostałość po produkcji pełnowymiarowych wieńców, które 31.10 będą ozdobą naszej "dużej" imprezy) - wykonanie nie jest trudne, po prostu z części długiej na przynajmniej 20-25 cm gałązki formuje się okrąg pożądanej wielkości (moje mają średnicę około 3,5-4 cm), następnie, nie przecinając gałązki, okręca się nią okrąg tak długo aż gałązka "się skończy". Jeśli wianuszek jest za cienki, można dołożyć kolejną gałązkę do oplatania.
Taką bazę można już zdobić według własnego gustu i uznania - ja polecam kolorowe piórka, wstążeczki, a dla bardziej cierpliwych elementy z masy fimo:)...

Najwięcej problemów sprawiły mi wstążeczki - strasznie ciężko jest zrobić zgrabną małą kokardkę i jeszcze ładnie ułożyć końce wstążki, ufff...

A teraz tradycyjnie już - zapraszam do oglądania:)...








poniedziałek, 12 października 2015

Farma dyń...

No cóż, z tą farmą to "troszeczkę" przesadziłam, ale dynie jak najbardziej są;)...

W moim miniaturowym świecie przygotowania do Halloween idą pełną parą - wczoraj, razem z Dzieciem robiłyśmy dynie:

Dzieć: Maaamooo, co robisz?
ja: drzwi do lasu...
Dzieć: Nooo weź, mamooo!!! Masa Fimo! Mogę lepić z tobą?!?!?!? Proszę, proszę, proszę!!!...
ja: no dobra...

(kleimy w milczeniu, tzn ja milczę, bo się koncentruję, a Dzieć nawija jak najęty;))

Dzieć: Mamooo, a wrzucisz też moją dynię na swojego bloga?
ja: No pewnie! :))))))))

Gdzieś w pudełkach z "przydasiami" znalazłam stary mechanizm od lampki ledowej i tym sposobem dorobiłam się nawet świecącej dyni:).
Normalnych, żywych dyń nie drążę na lampiony, bo najzwyczajniej w świecie szkoda mi takiego dobra - wolę potraktować je jako chwilową, nieświecącą dekorację, a potem ugotować z nich coś dobrego:)



Tutaj trochę lepiej widać, że efekt świetlny faktycznie jest;)...


A tutaj już praca zbiorowa - jedna z dyń jest "dzieciowa";)


Pierwowzory:)



sobota, 10 października 2015

Stolik kawowy...

Dzisiaj najmniejsza i zarazem ostatnia z części dioramkowego kompletu Noni - stolik kawowy z półeczką na gazety i książki.
Kanapa zaś w końcu dostała brakujące poduchy;).

Więcej mebli w tym "projekcie" nie przewiduję, planuję za to zabrać się za rozmaite dodatki (lustra, obrazki, zegary itp.) oraz detale tematyczne.

Najbliższa okazja - Halloween - to jedno z moich ulubionych świąt:), mimo, iż zupełnie nie nasze...

A teraz zapraszam do oglądania - stolik kawowy w stylu rustykalnym...


Kanapa, odsłona druga - tym razem z wyczekanymi poduchami...


Rzut oka na całość...


...i jeszcze jeden... 


...i kolejny:)... 


niedziela, 4 października 2015

Komoda

Dzisiaj komoda - stanowi komplet z biblioteczką, którą pokazywałam w poprzednim poście.
Zapraszam do oglądania:)



Szufladki oczywiście otwierane:)