niedziela, 4 października 2015

Komoda

Dzisiaj komoda - stanowi komplet z biblioteczką, którą pokazywałam w poprzednim poście.
Zapraszam do oglądania:)



Szufladki oczywiście otwierane:)


8 komentarzy:

  1. Dziękuję:) - marzy mi się taka "pełnowymiarowa":)

    OdpowiedzUsuń
  2. Znów żałuję, że nie mam miejsca na pokoik na stałe :( chciałabym taką, i dla plastików i dla się w dużej wersji <3 Świetna :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może pełnowymiarowa, a na niej domek z mniejszą wersją komody?
      I jaka oszczędność miejsca;)

      Usuń
    2. Na pełny wymiar to już całkiem całkiem nie mam miejsca :D Mam nadzieję, że kiedyś się znajdzie na nowym miejscu :)

      Usuń
    3. W takim razie tego właśnie Ci życzę:)

      Usuń
  3. komoda przywiodła mi na myśl piec - i dawny kaflowy,
    ale i taki z mnóstwem wnęk i na opał i na jedzonko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie!:) Jakoś wcześniej nie przyszło mi to do głowy:)
      Moja Babcia miała taki - pamiętam jakie pyszne parzaki na nim gotowała...
      ...rozmarzyłam się...

      Usuń