Jakoś tak się utarło, że 31.10 wykorzystujemy jako pretekst do organizacji wieczoru zagadek i zabaw utrzymanych w tematyce jesiennej, oczywiście uzupełnionego iście upiorną oprawą;).
Nie chodzimy po domach, nie robimy psikusów, za to dzieciaki objadają się koszmarnymi przysmakami;), uczestniczą w różnych zabawach i zadaniach tematycznych (przygotowanych własnoręcznie, specjalnie dla Nich przez rodziców:)), odgadują wierszowane zagadki i zgarniają słodkości:).
Zapraszam do oglądania:).
Jacek Szkieleton wita szanownych gości (dla spostrzegawczych - tak, to pełnowymiarowa wersja miniaturowego wieńca halloween'owego:))
Usiądź - czas na zagadki:)...
(kociołek z zagadkami;))
Coś na ząb (przysmaków, nie tylko słodkich, było dużo więcej - tutaj fotka z etapu nakrywania do stołu:))...
A tutaj już mniej lub bardziej ruchome "dekoracje";)
Wszystko podziwiam *.* dzieciaki na pewno były przeszczęśliwe :)
OdpowiedzUsuńO tak - straszliwie;)
UsuńDziękuję:)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńK♥T czarny - najcudniejszy!!!
OdpowiedzUsuńa skąd o tej porze tyle pajęczyny?
Pajęczynę hodowałam w pocie czoła przez ostatnie pół roku;)...
Usuń...a na poważnie - można ją kupić w sklepach z akcesoriami imprezowymi (niedroga i mega wydajna, a efekt naprawdę realistyczny:))
Czarny Parciuch najkochańszy - mam zaszczyt i przyjemność usługiwać Mu już 14 lat;)