piątek, 22 czerwca 2018

Na zakończenie...

Długo mnie tutaj nie było... bo i wiele się w moim życiu działo - dobre i złe rzeczy - jak to w życiu... tym niemniej do miniaturek ostatnio głowy nie miałam.

Aż przyszedł czerwiec, a z nim zakończenie roku szkolnego - wielkimi krokami zbliżał się koniec edukacji wczesnoszkolnej Dziecia,a ja wpadłam na pomysł (oczywiście w ostatniej chwili) podziękowania wspaniałej Wychowawczyni Dziecia za trud włożony w naukę i wychowanie naszej progenitury, ale przede wszystkim cierpliwość i niewyczerpane pokłady dyplomacji w kontaktach z nami - wiecznie zaganianymi, zmęczonymi i znerwicowanymi rodzicami ;)...

Pamiętam, że jakiś czas temu na jednym z blogów natknęłam się na wielce oryginalny pomysł - podpórkę do książek z miniaturką szkolnej klasy...
...ja już oryginalna niestety nie byłam, bo pomysł skopiowałam...

...podpórka powstała w tempie iście ekspresowym jak na mnie (w piątek pomysł, w sobotę przemyślenia, w niedzielę i kawałek poniedziałku realizacja), a wszystkie elementy to wyrób własny ...

...wyszło całkiem znośnie, a Wychowawczyni Dziecia sprawiała wrażenie zadowolonej:).

Tradycyjnie już zapraszam do oglądania:).

Życzę Wam udanych wakacji, a tym którzy mają dzieci w wieku szkolnym - spotkania na swojej drodze tak wspaniałych pedagogów z jakimi nam dane było współpracować.

















14 komentarzy:

  1. Wspaniała podpórka! Wszystko wygląda bardzo realistycznie.
    A przy tym to piękny, niepowtarzalny prezent.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Chciałam zrobić coś co po latach faktycznie przywoła wspomnienia tych milszych chwil i te kochane lobuzy:)

      Usuń
  2. Bardzo ładna, aż się nie chce wierzyć, że tak szybko powstała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje:)
      Nie miałam wyjścia- planowanie to nie jest moja najmocniejsza strona :)

      Usuń
  3. Super praca, też bym był zadowolona, a nawet zachwycona takim prezentem.. ech, czemu nie zostałam nauczycielką? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje bardzo :)
      Bo to potwornie ciężka i niewdzieczna praca?;)
      Raz prowadzilam w klasie córki zajęcia/warsztaty miniaturkowe- po 6 godzinach byłam bardziej zmęczona niż po tygodniu swojej zwyczajnej pracy ;)

      Usuń
  4. Rewelacyjny prezent! :)
    Nie mogę uwierzyć, że powstała tak szybko - tyle szczegółów... Wygląda przepięknie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje:)
      Powstał szybko, bo na własne życzenie nie miałam większego wyboru;)

      Usuń
  5. Piekna pamiatka dla pani wychowaczyni, z nauczycielskiego doswiadczenia wiem, ze takie prezenty ciesza najbardziej, bo sa dowodem na to, ze komus zalezalo, ze chcialo mu sie podarowac nam troche wlasnego czasu na stworzenie upominku. Brawa za pomysl i wykonanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:)
      Chciałam żeby Wychowawczyni dostała coś "innego" - to wyjątkowy pedagog. Tak naprawdę powinniśmy Ją ozłocić - zdarzyło mi się raz prowadzić kilkugodzinne warsztaty miniaturkowe dla klasy mojego Dziecia - mimo, że to naprawdę fajne dzieciaki, to po kilku godzinach zajęć czułam się przezuta, wypluta i starsza o kilka dobrych lat. Niestety nie doceniamy należycie wysiłku jaki nauczyciele z powołaniem wkładają w wychowanie/naukę naszych dzieci...

      Usuń
  6. Wyszło zacnie :D, czekałam na efekt, cieszę się, że wrzuciłaś zdjęcia tutaj.

    Wygląda super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje:) Lubię dzielić się z Wami efektami swojej dłubaniny - Wasze komentarze są jedną z motywacji do kolejnych projekcików:)

      Usuń
  7. widać, że Nauczycielka lubiana,
    skoro nawet siedzisko grochami
    zmiękczone :)

    wszystko wzbudza mój zachwyt -
    imiona dzieci na tablicy extra!

    OdpowiedzUsuń