Po prostu rzuciła wczoraj "mamo, może nazwij ją Noni?"...
No cóż - pasuje:).
Przedstawiam Wam Noni:).
Makijaż wykonany przeze mnie (na razie odpuściłam sobie wklejanie rzęs - efekt poprzedniej próby nie przypadł mi do gustu), strój też mojego autorstwa (przy okazji odkryłam, że szycie dla tak małych laleczek nie jest moim powołaniem:(... ), wig "fabryczny" (planowałam go wymienić, ale po rozczesaniu kucyków z zaskoczeniem stwierdziłam, że jednak mi się podoba), no i wymieniłam też oczka (pierwotnie Noni przyjechała z jasno brązowymi akrylami - ale nie wiem czy jeszcze do nich nie wrócę, bo teraz moja brzydsza połówka suszy mi głowę, że z "alien'em" mieszkać nie będzie;) ).
No nic, koniec gadania, zapraszam do oglądania - uwaga, znowu spam zdjęciowy;).
Śliczne maleństwo :) imię bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńGdybyś dodała listę obserwatorów do bloga, byłoby łatwiej
tu wracać ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję bardzo:)
UsuńNie mogę się na nią napatrzeć, chociaż już z pozowaniem jest trochę gorzej.
Postaram się coś zrobić w tym temacie;)
Dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie:)
jaki rozbrajający, melancholijny alien :)))
OdpowiedzUsuńja akurat lubię ciut kosmiczne akcenty,
więc mnie to nie tylko nie razi, ale wręcz
przyciąga ku sobie - takie inne maleństwo!
Też mnie urzekła jej buźka - ma w sobie coś intrygującego.
UsuńTylko ciałko z taką amatorką jak ja nie za bardzo współpracować chce:(