niedziela, 18 października 2015

Kolejne halloween'owe akcesoria...

Dzisiaj dorobiłam się pokaźnej ilości miniaturowych wieńców halloween'owych (konkretnie to trzech - sporo, biorąc pod uwagę, że w dioramce drzwi są jedne;)), no i miotły...

Nie takiej zwykłej miotły - na moje oko jest to czarodziejska, latająca miotła jakiejś czarownicy;)...

Bazę do wianuszków zrobiłam z gałązek brzozy (pozostałość po produkcji pełnowymiarowych wieńców, które 31.10 będą ozdobą naszej "dużej" imprezy) - wykonanie nie jest trudne, po prostu z części długiej na przynajmniej 20-25 cm gałązki formuje się okrąg pożądanej wielkości (moje mają średnicę około 3,5-4 cm), następnie, nie przecinając gałązki, okręca się nią okrąg tak długo aż gałązka "się skończy". Jeśli wianuszek jest za cienki, można dołożyć kolejną gałązkę do oplatania.
Taką bazę można już zdobić według własnego gustu i uznania - ja polecam kolorowe piórka, wstążeczki, a dla bardziej cierpliwych elementy z masy fimo:)...

Najwięcej problemów sprawiły mi wstążeczki - strasznie ciężko jest zrobić zgrabną małą kokardkę i jeszcze ładnie ułożyć końce wstążki, ufff...

A teraz tradycyjnie już - zapraszam do oglądania:)...








2 komentarze:

  1. CHCĘ. TEN. Z. CZASZKĄ.
    Wymieniłabyś się może na coś? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo chętnie bym się wymieniła bo Twoje sukienki są świetne:), ale niestety Jacek Szkieleton został już zaanektowany przez wiadomo kogo - obecnie jestem na etapie negocjowania wypożyczenia go na chwilę do sesji halloween'owej;)

      Usuń