Wiosna za pasem, inwestorka sypnęła groszem, więc prace budowlane ruszyły z kopyta;)...
Domek rozrósł się do słuszniejszych niż zakładałam pierwotnie rozmiarów, więc na planowane wcześniej podwórko miejsca niestety zabrakło, na staroświecki wychodek również, a na dokładkę drzwi finalnie otrzymały zachowawczy brązowy kolor...
...niezmienne pozostają brudne okna we wszystkich moich domkach;)...
...niezmienne pozostają brudne okna we wszystkich moich domkach;)...
...no cóż może przy kolejnym projekcie, coś wyjdzie mi tak jak sobie zaplanowałam... choć mocno w to wątpię;)...
Zapraszam do oglądania postępów dotychczasowych prac...